Dieta paleolityczna dla 90% ludzi brzmi jak jakiś kosmiczny
wymysł, którego podstawą jest bieganie z dzidą za bizonami, a warunkiem
koniecznym jej stosowania jest zamieszkanie w jaskini i opatulenie się skórą dzika
(własnoręcznie upolowanego!).
(źródło: vm.kemsu.ru )
O dziwo, wygląda to zupełnie inaczej. Dieta paleolityczna
zdobywa coraz większe uznanie w USA ,co nie jest żadnym wyczynem, w końcu oni
mają największy odsetek ludzi otyłych- ale i tam właśnie prowadzonych jest
najwięcej badań- amerykańscy naukowcy i te sprawy.
(źródło: longislandpress.com)
Dieta paleolityczna jest sposobem odżywiania polegającym na
odrzuceniu nabiału, zbóż, słodyczy, roślin strączkowych. Jednym słowem odrzucam
wszystko co zawiera gluten i laktozę, a do tego jeszcze kilka innych rzeczy.
Ok, łatwiej będzie jak napiszę, co mniej więcej możemy jeść:
-mięso, owoce morza
-warzywa (oprócz strączkowych!)
-owoce, poza bananami
-orzechy-oprócz ziemnych.
Może kogoś zaskoczę- tak, da się z tego stworzyć pyszne
posiłki. W Polsce nie ma zbyt wielu stron poświęconych tej tematyce, zwłaszcza jej praktycznej stronie. Jak to zwykle bywa, każdą dietę trzeba „dostosować” do
naszych warunków. Z jednej strony ogromną zaletą naszych sklepów jest fakt, że
jedzenie jest o wiele mniej przetworzone i nie do wszystkiego jest dodawany
syrop z kukurydzy. Z drugiej, sklepy ze zdrową żywnością są u nas wciąż dość rzadkie
i dostęp do niektórych potraw będzie baaardzo utrudniony… Dlatego postaramy się
zastąpić je innymi i też będzie pysznie.
Ale zaraz… skąd te durne zasady?
Podstawą piramidy żywieniowej wtłaczanej nam od dziecka do
głowy są pełnoziarniste zboża. Dieta ich pozbawiona nie tylko wydaje się
nieracjonalna, ale także na dłuższą metę nieefektywna… Pozornie. Postaram się w
najbliższym czasie (na tyle na ile moja wiedza zaczerpnięta z książek pozwoli)
wyjaśnić te zależności.
A co teraz?
Przez jakiś czas starałam się wprowadzać do diety te zasady,
jednak aktualnie po lekturze książki Robba Wolfa PALEO dieta, chciałabym
rozpocząć propagowany przez niego 30 dniowy program. Taki test, żeby zobaczyć
czy ta dieta ma dobry wpływ na nasze życie. Chciałabym opisać tu jadłospis, trudności
w stosowaniu, a pod koniec- mam nadzieję!- korzyści.
(źródło: fyeahhercules.tumblr.com)
Zatem 30 dni na eksperyment z paleo pt: From zero to Hero uważam za rozpoczęty... od jutra- dzisiaj przygotowania!
Jestem naprawdę ciekawa tej diety :-) i oczywiście życzę wytrwałości w stosowaniu ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Też jej sobie życzę :D
Usuń